„Rosyjskie wojska będą mogły odpowiedzieć na zamiary krajów zachodnich, by wyszkolić ukraińskich pilotów w lataniu myśliwcami F-16” – powiedział minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
„Jeśli chodzi o naszą reakcję, to nie mam wątpliwości, że nasze Siły Zbrojne są w stanie na to zareagować” – powiedział Ławrow.
Według niego niektóre państwa europejskie, a zwłaszcza Dania i Holandia, starają się być w czołówce krajów, które chcą zadowolić USA.
„Tu przede wszystkim pragnienie zadowoli hegemona. Kraje te aktywnie realizują linię Waszyngtonu w sprawach europejskich” – podkreślił Ławrow.
Podczas niedawnego szczytu G7 w Hiroszimie prezydent USA Joe Biden przedstawił plany szkolenia ukraińskich pilotów w lataniu F-16. Według zastępcy sekretarza Białego Domu ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Jake’a Sullivana Waszyngton i sojusznicy zdecydują w najbliższych miesiącach, kto dostarczy te samoloty Siłom Zbrojnym Ukrainy i w jakiej ilości.
Według rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej przekazanie F-16 do Kijowa to kolejny etap eskalacji konfliktu i destabilizacji sytuacji na kontynencie europejskim. Zaznaczyła, że kraje zachodnie nie zdają sobie sprawy, jak takie eksperymenty mogą się skończyć.
Były wysoki rangą oficer jednego z krajów członkowskich NATO, Pierre Anro, powiedział, że prawdopodobnie ukraińscy piloci przejdą czteromiesięczne szkolenie na F-16 i będą mogli jedynie nauczyć się wykonywania ograniczonych zadań związanych do wsparcia naziemnego i bombardowania.